Kilka zasad, dzięki którym stworzysz funkcjonalną kuchnię

Pozostajemy nadal w kuchni. Od zawsze uwielbiam piękne zdjęcia, naturalną sprawą było wejście na instagram, a tam najmniejsze ziarenko ma swój słoiczek z etykietką, mnóstwo przydatnych gadżetów, a to wszystko na tle kolorowych książek kucharskich. Zapominamy jednak o najważniejszym. Kuchnia powinna być przede wszystkim funkcjonalna.

Funkcjonalna, czyli jaka? Moim zdaniem, taka, w której wszystko jest, na wyciągniecie ręki (nawet jeżeli jest duża), łatwo utrzymać w niej porządek (dzięki temu będzie również czysta), a przygotowywanie posiłków nie jest utrudnione przez nadmiar rzeczy, które już po chwili zawalają cały blat kuchenny. Wszystko to osiągniesz dzięki wprowadzeniu kilku zasad.

Chciałabym się podzielić z Wami kilkoma zasadami, które pozwoliły mi stworzyć kuchnię, w której uwielbiam gotować, choć nie jestem fanem tej dziedziny.

Upraszczaj i rezygnuj z nadmiaru

To zasada nr jeden. Wielu z modnych gadżetów, mimo że są ładne, zwyczajnie nie używasz. Czy na pewno potrzebujesz tylu foremek do pieczenia, skoro nie jesteś fanką pieczenia. Warto obejrzeć przedmioty schowane w zakamarkach i zweryfikować czy ich potrzebujesz. Niby tylko kilka zbędnych rzeczy, ale gdy położysz je obok siebie, okaże się, że zabierają sporo miejsca. Odgracenie kuchni, to pierwszy krok, aby była funkcjonalna. Odgracenie to nie tylko pozbycie się zbędnych naczyń czy gadżetów, ale także produktów spożywczych, które kiedyś kupiłaś pod wpływem impulsu czy mody. W pierwszej kolejności zużyj je, a zobaczysz jak wiele miejsca zyska Twoja odgracona kuchnia.

Podziel kuchnię na strefy

Z reguły strefa do przechowywania żywności znajduje się blisko strefy przygotowania posiłków. To znacznie oszczędza cenny czas. Podczas przygotowywania posiłku sięgasz od razu po potrzebne produkty, które są rozmieszczone w pobliżu. Każda kuchnia powinna być skrojona pod użytkownika. Ja w swojej mam cztery główne strefy.
  1. zmywanie to strefa, która kręci się wokół zlewozmywaka i zmywarki. To tutaj pod zlewem są trzymane niezbędne środki czystości, gąbki do mycia czy zużyte torebki, których używam jako toreb na śmieci,
  2. wokół kuchenki gazowej mam wszystkie rzeczy, które wykorzystuje podczas gotowania potraw (łyżki, mieszadełka, chochle w szufladzie pod kuchnią, a w pozostałych szufladach poniżej trzymam garnki i patelnię. Przyprawy od lat trzymam w drewnianym pudełku, dlatego stoją na półce tuż przy okapie. I tu znowu wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Dlatego, jeżeli nie chcesz wykręcać rekordów w dziennej ilości kroków, a skupić się na konkretnej rzeczy, warto mieć te przedmioty na wyciągnięcie ręki,
  3. kącik herbaciany i kawowy, dla tej strefy wyznaczyłam sobie malutką część kuchni. Mam tam do dyspozycji niewielką półkę, na której trzymam w szklanych słojach herbatę, kakao i cynamon. Szafka pod blatem służy do przechowywania kubków, czajniczka do kawy oraz niewielkich zapasów kawy i herbaty. Celowo piszę niewielkie, ponieważ lubię mieć niewielki wybór. Dlatego mamy tylko 3 rodzaje herbaty: czarna dla gości i zielona dla nas (za każdym razem inna) i owocową dla dzieciaków. Ważne są zioła takie jak mięta czy melisa. Dzięki tym kilku składnikom można tworzyć niezapomniane gorąca wywary, a jednocześnie nie mieć zawalonej szafki herbatami, z których nie korzystam, a z czasem zapominam,
  4. kącik kanapkowy, oczywiście kręci się wokół chlebaka. W pobliżu jest także stojak na noże oraz maselniczka, słoik miodu i oliwa z oliwek, a wszystko to w pobliżu lodówki. Pierwszy lockdown przekonał mnie do mrożenia pieczywa. Nie jestem fanką zakupów spożywczych, zatem odkrycie, że pieczywo jest nadal smaczne i wartościowe bardzo mnie ucieszyło.

Odgracony blat

Staram się, aby na blacie były tylko niezbędne rzeczy. Nie lubię bardzo sterylnych powierzchni, dlatego, aby wprowadzić kolor i funkcjonalność postawiłam na blacie szklane piramidy, w których przechowuję makarony, chrupki i ziarna. Z tych rzeczy korzystam na co dzień. Poza tym stoi robot planetarny, z którego korzystam bardzo często, czajnik i chlebak. Okazyjnie pojawia się także patera z owocami i wazon ze świeżymi kwiatami lub doniczki ze świeżymi ziołami. Jest funkcjonalnie, ale przy okazji widać, że kuchnia żyje.
Niemniej jednak uważam, że na blacie powinny znajdować się wyłącznie przedmioty, których używasz co najmniej raz dziennie. Urządzenia typu toster czy mikser można schować do pobliskiej szafki. Ta sama zasada dotyczy kolekcji filiżanek – o wiele lepiej prezentuje się, gdy postawisz ją na, przeznaczonej do tego, półce.

Sypka żywność w słoikach

Produkty typu mąka, cukier przechowuję w metalowych pojemnikach z okienkiem, ale świetnie sprawdzą się także szklane. Dzięki temu pozbyłam się foliowych i papierowych opakowań, a tym samym rozsypanej mąki. Jeżeli nie chcesz kupować kolejnych przedmiotów, świetnie sprawdzą się także zwykłe litrowe słoje np.: po miodzie czy oliwkach. Można na nie nakleić etykietki z nazwą danego produktu, aby w razie przygotowywania posiłku, szybko odnaleźć potrzebną przyprawę i inne dodatki do dań. W niektórych przypadkach warto również dopisać datę ważności artykułu spożywczego oraz dodatkowe informacje np. czas gotowania makaronu.

Planowanie posiłków

Dzięki temu możemy wykazać się kreatywnością w przygotowywaniu dań, a co więcej zaoszczędzić czas. Takie planowanie pozwala na utrzymanie zdrowej diety (nie wykorzystujesz artykułów, które akurat wpadną w ręce) i oszczędnościach finansowych (kupujesz większą ilość raz, mając dokładnie ułożone menu na najbliższe kilka dni).
U nas sprawdza się planowanie posiłków na kolejne 5-7 dni. Inni natomiast wolą przygotować menu na najbliższe trzy dni – ten patent również się sprawdza.
Warto planować posiłki także ze względu na różnorodność. Nie zawsze mamy ochotę na obiad, który jedliśmy wczoraj, dlatego też, aby się nie zmarnował, zamroź go.Tak zabezpieczony posiłek można spożyć za kilka dni, tym samym nie popadając w spożywczą rutynę.

Jedz sezonowo

Ta zasada wymaga przygotowania. Staram się coraz bardziej wykorzystywać produkty sezonowe. Oczywiście wiosną i latem jest to znacznie prostsze. Wszystko to mamy to, co świeże jest w sklepie, inaczej jest zimą. Dlatego nauczyłam się robić przetwory. Gdy za oknem mróz wspomagam rodzinę mrożonymi owocami z lata, ze sprawdzonego źródła(w tym roku np. wspólnie z córką zbierałam truskawki na polu u zaprzyjaźnionego "Pana Truskawki". Z punktu widzenia rodzica, to same korzyści. Ona zobaczyła, że uzbieranie kilku łubianek truskawek w pełnym słońcu nie jest takie łatwe, a ja miałam owoce na dżemy, soku i mrożonki w znacznie niższej cenie. Prowadzę z siostrą wymianę przetworów. J robię przecier pomidorowy i mus jabłkowy dla niej, a ona daje mi w zamian kiszone ogórki, z którymi ja sobie zupełnie nie radzę.

Nie marnuj i wykorzystuj to, co już masz

Bardzo nie lubię wyrzucania jedzenia. Po pierwsze, to kwestia zasad – nie marnuje i już. Po drugie, oszczędza czas. Staram się kupować, żeby starczyło, a się nie zmarnowało. Jeśli jednak coś zostaje, przyrządza „potrawy dnia drugiego”. Na przykład wczorajszy ryż jem z musem jabłkowym, którym przygotowałam latem, tłuczone ziemniaki dodaje do kotletów. Pomysłów jest wiele, wszystko zależy od upodobań Twojego podniebienia.

Nie kupuję specjalnie dedykowanych ściereczek do kuchni. Bawełniane bluzeczki dzieciaków świetnie się sprawdzają. Są wielorazowe i można je prać. Słoiki, które zużywam w kuchni np: po majonezie czy miodzie wykorzystuję potem do letnich przetworów. Zamiast specjalnych toreb na śmieci, wykorzystuje te, w które jest pakowane pieczywo.

Zamrażaj

Jeśli chcesz uniknąć wyrzucenia masy artykułów spożywczych, bo zaraz stracą termin ważności lub przejadły się, po prostu je zamroź. To sprawdzony przepis na oszczędnościowy sukces! Dzięki temu masa produktów nie trafi do kosza. Co więcej, takie artykuły spożywcze przydadzą się w sytuacjach, gdy zapomnieliśmy, że dziś niedziela bez handlu!

Nożyczki

Może nie jest to typowe wyposażenie kuchni, ale warto mieć je w pobliżu. Zamiast latać i szukać ich po domu, aby otworzyć płatki czy makaron, po prostu wrzuć nożyczki do szuflady.W ten oto sposób zaoszczędzisz swój czas, a głównego aktora tej zasady na pewno będziesz chętniej wykorzystywać do rozcinania opakowań z mrożonkami czy z kawą, zamiast ostrego noża.
Jak patrzę na te zasady, myślę, że nie odkryłam Ameryki. Jednak, gdy nie wypunktujemy sobie pewnych spraw, możemy o nich zwyczajnie zapomnieć.
Życzę Wam wielu sukcesów w odgracaniu kuchni. Pamiętajcie, że chętnie służę pomocą i jeżeli temat Wasprzerośnie, wystarczy do mnie zadzwonić iumówić się na spotkanie.

Podziel się swoją opinią



Newsletter

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco z nowościami.

Współpraca

Kontakt

  • ul. Partyzantów 13 I
    05-850 Ożarów Mazowiecki

  • 512 307 537

  • joanna@organizujedom.pl

Czym się zajmuję?

Twoja nieruchomość znajduje się w Warszawie lub jej okolicy, a Ty chcesz ją odgracić i uporządkować? Jesteś we właściwym miejscu. Przejdźmy ten proces razem.

OrganizujeDom.pl | Copyright © 2020 All Rights Reserved.