Wiele osób, które zgłaszają się do mnie z prośbą o pomoc w uporządkowaniu przestrzeni, zaczyna rozmowę od czegoś w stylu:
„Chciałabym ogarnąć ten pokój, bo mój mąż tam wszystko gromadzi…”
„Te półki w pokoju dzieci to istna katastrofa.”
„U mojej mamy w szafkach jest pełno starych rzeczy, które są kompletnie niepotrzebne. Chcę je wyrzucić.”
I ja to doskonale rozumiem.
Najnowsze komentarze